Włos na żelu, podkręcony wąs i idealnie odprasowane ciuchy. Cały tydzień oczekiwania i w końcu jest – DYSKOTEKA. Dobrze, że tym razem kolega bierze furę. No to jedziemy!
Kolejne piwo w naszym najtisowym cyklu to DYSKOTEKA. A red IPA to chyba lekko zapomniany styl, dlatego postanowiliśmy go przywrócić życia.