– Cześć. Gdzie lecisz?
– Na piwo…
– Namówiłeś!
Jak widać ta nazwa nie ma długiej historii. Czasami wystarczy iskierka żeby rozpalić ogień Tak było, jest i pewnie będzie nie raz i nie dwa.
W tym tygodniu do kegów (a wkrótce do butelek) trafiło orkiszowe IPA. A po co ten orkisz zapytacie? W starożytności był posiłkiem gladiatorów i zawodników igrzysk. To już powinno wystarczyć. Ale warto wiedzieć, że orkisz po prostu należy do rodziny zbóż pszenicznych.
W skrócie: piwo jest dobre. Namówiliśmy?