Pamiętacie te czasy jak ludzie się spotykali i wspominali szkołę? Nie, nie na Teamsie czy Skype. Na żywo.
I te przegadane wieczory przy stole jak to się wrzucało petardy do klozetu, podrabiało podpisy i ciągnęło Gośkę za włosy? „Gruby” zawsze stał na bramce, a w szczepionkę nie można walić. Bo nie! No i wiadomo, że jak idzie „facetka” to kitraj szlugi. Takie tam boomerskie wspomnienia.
Mamy nadzieję, że takie spotkania powrócą. Z tej okazji wypuszczamy Spotkanie Klasowe. No pewnie, że IPA. A co innego