TYSIĄC TON – HAZY QUAD IPA
No dobra, koniec zabawy. Potrójne IPA są fajne, ale mają jedną wadę – są tylko potrójne. A gdyby tak uwarzyć poczwórną? Jedno jest pewne – nie będzie to taniec motyla na łące. Raczej betonowy kloc spadający na ciebie kiedy wchodzisz pod górę. Na oko, jakieś TYSIĄC TON.
Piwo jest potężne, ultra-chmielowe, soczyste i… straszliwie zdradzieckie. Wycisnęliśmy z niego co się dało. Ten potwór ma 11% alkoholu i 24% ekstraktu. Chmieliliśmy Citrą, Simcoe, Galaxy i Nelson Sauvin. Obchodź się z nim delikatnie, bo może kopnąć cię w piszczel.