A gdyby Wasz ulubiony kwasik pojawił się nagle w wersji bezalko? My to widzimy tak: jedziecie sobie samochodem, a może i rowerkiem albo po prostu idziecie ulicą i najdzie Was ochota. Cyk, pssst I już Sokowirówka ląduje tam gdzie trzeba. A żeby było wygodniej to tego pyszniaka włożyliśmy do eleganckiej puszeczki. No i pan policeman się nie denerwuje
Sokowirówek uwarzyliśmy już ponad 30. Jedną z Waszych ulubionych jest malinowo-wiśniowa. I właśnie dlatego nasze pierwsze bezalko ma smak soczystych malin i wiśni. A to dopiero początek serii!
Puchy trafią do sklepów i pubów już w przyszłym tygodniu.
PS. Do piwka miało być hasło „Ale się NIE naje****m”, ale stwierdziliśmy, że nie będziemy bluzgać
No dobra. TO KTO SPRÓBUJE?